sobota, 22 grudnia 2012
Prolog
Na peronie 9 i 3/4 panował mały chaos. Laura stała pod barierką z wózkiem , miała w nim sowę oraz bagaż. Ruszyła w stronę wagonu towarowego , do którego miały być powkładane bagaże , idą wpadła na jakąś osobę.Czarnowłosa uniosła głowę do góry i popatrzyła swoimi szmaragdowymi oczyma po czym podeszła i zaczęła przepraszać i pomagać się pozbierać.
-Najmocniej przepraszam! Nie chciałam. - mówiła Laura Lovegood pomagając zbierać rzeczy blondynce. Ta wzięła głowę do góry i odpowiedziała;
-Następnym razem uważaj jak chodzisz , a nie przepraszasz. - odparła Discordia.
-Ja naprawdę nie chciałam , zagapiła się . Jestem tu pierwszy raz-powiedziała Lovegood po dłuższym milczeniu , po czym wstała.
-Pierwszy raz ? Pff.. nie wyglądasz na 11 lat - powiedziała z sarkazmem Nott.
Dziewczyna zmierzyła ją wzrokiem po czym powiedziała ;
-A ty nie wyglądasz na umysłowo zdrową - odpowiedziała Laura.
Nott popatrzyła na nią , nie wiedząc jak odpowiedzieć.
-Słuchaj , ile ty masz lat ? Bo wiesz , dziwne , ale Cię ani razu nie widziałam w Hogwarcie. - odparła spokojna Nott.
-Mam 13 lat , przez dwa lata chodziłam do Akademii Magii Beauxbatons.- odpowiedziała znudzona dziewczyna.
- Wydaje mi się że możemy się zaprzyjaźnić . Hmmm.. masz charakter niczemu sobie. Może chcesz usiąść do naszego przedziału ? -zaproponowała Discordia.
-Normalnie , powiedziała bym 'z miłą chęcią' , ale przez to że nie chce mi się nikogo innego szukać , to się zgodzę. znaczy , zgadzam się. - odpowiedziała bez jakichkolwiek uczuć w głosie Lovegood.
-Chodź za mną , to sie nie zgubisz. A w ogóle , jak masz na imię ? - zapytała Nott. - Ja mam na imię Discordia , Discordia Nott. - powiedziała dziewczyna. Oby dwie szły w kierunku pociągu.
-Jestem Laura , Laura Lovegood. -odpowiedziała Lovegood.
Laura , nie wiedziała kiedy a wózek znikł.
- Ymm.. Discordia , dlaczego ON zniknął ? - zapytała zdziwiona trzynastolatka.
-Może dlatego , że tak u nas jest... Jak masz bagaże to one w określonej odległości od pociągu są ładowane do tak zwanej ładowni . - odpowiedziała znudzona Nott.
-Oo! Malfoy , chodź tu ! - krzyknęła krukonka w stronę jakiejś czerwonowłosej dziewczyny. -Szukałam Cię wszędzie Rose. Gdzie ty byłaś ? -zapytała dziewczyna.
-Nott nie wiesz że tylko ja mogę zwracać sie po nazwiskach?!-Zdziwiona blond włosa popatrzała sie na koleżankę.
-Malfoy znowu ci odwala.-powiedziała po czym oby dwie zaczęły sie śmiać.
Po chwili do Rosy doszedł wniosek że obok nich stoi ta sama dziewczyna która niedawno jej sie przyglądała.
-Nott kim ona jest?-zapytała nieco rozdrażniona, ponownie dzisiejszego dnia lustrując czarnowłosą.
-To jest Laura. Laura Lovegood.- odpowiedziała na pytanie.
-Córka Luny?-dziewczyna spojrzała sie zdziwiona na przyjaciółkę brata.
-W rzeczy samej. Chciałabyś sie jeszcze czegoś o mnie wiedzieć.-zapytała Laura.
-Za dużo by wymieniać.-odpowiedziała dziewczyna bez jakichkolwiek uczuć.
-A co, książkę piszesz?-odparła pytająco Lovegood
-Żebyś wiedziała.-
-Rose wiesz może gdzie jest Score?-zapytała blond włosa tym samym kończą rozmowę miedzy dwiema dziewczynami..
-Nie. Jak sie żegnali ja poszłam szukać Channel.
-I co znalazłaś ją?-zapytała Dis
-A widać?- zapytała sarkastycznie Rosalinda
-Nie.
-No właśnie. Dobra ja idę jej poszukać spotkamy się w przedziale. A i jeszcze jedno.-dziewczyna zrobiła tu małą przerwę.
-Wiesz co Laura chyba cie polubię, w końcu jakaś normalna osoba.-dopowiedziała na odchodnym Malfoy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)